Picture
Florystyka florystyką, a fotografia fotografią – dlaczego łączę te dwie dziedziny? I dlaczego florysta ma przeznaczyć część swojego cennego czasu, na stanie za obiektywem? Myślę, że powodów jest tu wiele.

Do niektórych na pewno przemówi argument ekonomiczny – w dzisiejszych czasach, kiedy to konkurencja na rynku jest duża, a klient wybredny, żeby odnieść sukces musimy się promować. Podstawowe narzędzia reklamy, którymi może posłużyć się każdy florysta i każda kwiaciarnia, to przede wszystkim portfolio, a także katalogi, ulotki, foldery, strona internetowa, blog, profil na facebook’u oraz reklama na forach i portalach branżowych. I do każdego z tych narzędzi potrzebujemy zdjęć – bo najlepszą wizytówką są oczywiście nasze prace. Dziś rzadko się już zdarza, żeby przyszła Panna Młoda zleciła nam oprawę swojego ślubu bez wcześniejszego obejrzenia naszego portfolio. A im atrakcyjniej będą się w nim prezentowały na zdjęciach nasze prace, tym większa szansa zdobycia klienta.

Oprócz argumentu czysto ekonomicznego, myślę że ważny jest również argument artystyczny. Florystyka tworzy rzeczy naprawdę piękne i niepowtarzalne, ale ulotne – żeby uchwycić ich urok, potrzebujemy fotografii. Moim zdaniem niepowetowaną stratą jest, kiedy stworzone na pokazach czy wystawach florystycznych prace na naszych zdjęciach nie oddają już ich urody.

W Polsce jesteśmy również na etapie budowania społeczności florystów, pojawia się coraz więcej kursów i branżowych stron w Internecie, na których floryści mogą dzielić się swoimi pomysłami i doświadczeniami z kolegami po fachu. Ale i do tego przecież potrzebujemy właśnie zdjęć.

30 lat temu sytuacja zapewne wyglądała inaczej, ale myślę że zgodzicie się ze mną, że w dzisiejszych czasach umiejętność dobrego fotografowania swoich prac jest, jeśli nie wymogiem, to już na pewno dużym atutem w zawodzie florysty. Jeśli się ze mną zgadzacie – zapraszam do regularnego odwiedzania strony FotoFlorystyka: Florysta za Obiektywem :-)





Leave a Reply.